Tagi: nauka najlepsi royal school języki
28 sierpnia 2014, 15:17
Odpalamy!
Nie mam doświadczenia jeśli chodzi o blogi, ale potrzeba dzielenia się ze światem tym, co spotyka nas (lektorów) w pracy i życiu prywatnym (koledzy- życie prywatne to te skrawki czasu, które spędzacie z rodzinami i przyjaciółmi) jest silniejsza od "czy umiem to robić?!" Zacznę więc.
Koniec sierpnia znaczy dla nas powoli koniec okresu zwanego "mammałozajęćiniewiemcorobićzżżyciem". Zaczynają się zapisy, a my staramy się przekonać, dlaczego uczyć się języków i dlaczego u nas?
Niektórzy z nas chodzą na siłownię, fitness- brawo! Starajmy się walczyć z efektem Michelin Man gdy siedzimy za biurkami:) Ale w dobie kultu boskiego ciała à la celebryta, zapomninamy o tym, że nasz umysł jest równie ważny! Skończyliśmy studia daaawno temu (dostosujcie liczbę "a" do wieku) i treningu umysłowego brak.
Zajęcia z języka- jakiegokolwiek- sprawiają, że:
lepiej nawiązujemy kontakty z innymi (nie masz wyjścia, musisz nawiązać kontakt z tym gburem obok! a po miesiącu okaże się, że to super gość!) zapomninamy o trudach dnia codziennego (nawet zdanie "dziś na obiad zrobię kotlety" brzmi jak symfonia jeśli powiesz je po angielsku!) trenujemy pamięć ucząc się słówek (nawet jak się ich nie uczycie w domu to na zajęciach pięknie improwizujecie:D ) rozwijamy zdolność logicznego myślenia trenując Gramatykę (z szacunku wielką literą!) możemy się wygadać (grupa zawsze pomoże wybrać dobrego krawca, szewca a nawet lekarza:) znajdziemy miłość ( serio? serio serio;)
Dlaczego Royal School? to jest historia na kolejny wpis! lecę przygotować odlotowe zajęcia:)
PS. Challenge: w ilu językach uda się Wam przetłumaczyć "dziś na obiad zrobię kotlety" ? ciekawe w którym będzie najpiękniejsze:)